Kim jestem?

Kim jestem? Człowiekiem o otwartych horyzontach, kobietą, dla której najwyższą wartość stanowi rodzina i szczęście. Nad jednym i drugim stale i wytrwale pracuję, gdyż jedno bez drugiego istnieć dla mnie nie może: rodzina bez szczęścia i szczęście bez rodziny. Zadanie niełatwe, ale satysfakcjonujące.
Od 2003 jestem szczęśliwą mężatką. Z mężem, Adasiem, ślub zorganizowaliśmy na najwyższej górze Polski – Rysach, w czym bardzo nam pomogli rodzice, rodzeństwo i wierni przyjaciele z bliskim nam księdzem na czele. Wierząc w powodzenie, udało nam się zrealizować nasze marzenie. I wszystkie okoliczności nam sprzyjały, łącznie z pogodą, która w Tatrach pod koniec września lubi być bardzo kapryśna.

 

Dlaczego wybrałam psychologię? Zawsze interesował mnie drugi człowiek, stanowił źródło fascynacji i jednocześnie motywacji do dalszego działania, zaskakiwał swoim zachowaniem bądź poglądami. Zgłębianie ludzkiej psychiki postanowiłam rozszerzyć o pole naukowe, stąd decyzja o kształceniu się w zawodzie psychologa.

 

Lecz psychologia nie jest moim jedynym hobby. Bardzo lubię podróżować - każdy wyjazd mnie inspiruje, gdyż dzięki podróżom można poznać nowych ludzi, miejsca i obyczaje. Ponadto w wolnych chwilach czytam literaturę polską, angielską, bądź wojenną, jak również spaceruję z dziećmi po różnych zakamarkach Szczecina.

 

 

Będąc jeszcze na studiach miałam okazję trenować judo w AZS Poznań oraz brać udział w zawodach. W 1998 zdobyłam brązowy medal na Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w Judo. Dzięki treningom odniosłam sukces, lecz najważniejsze, że nauczyłam się samodyscypliny.

 

 

 

Jakiś czas temu w nasze życie wkroczyli – Erneścik, a w jakiś czas po nim Erika, którzy swoimi uśmiechami budzą nas każdego ranka i każdego dnia zaskakują nowymi umiejętnościami.